WSD logo

Na sesji duchowej w CFD

Sesja CFD w Krakowie

W ubiegły weekend klerycy pierwszego i drugiego roku uczestniczyli w rekolekcjach w Centrum Formacji Duchowej w Krakowie. Sesje, których tematem było poznawanie własnej osoby przez słowa Pisma Świętego prowadził ks. Krzysztof Wons SDS. Punktem wyjścia była przypowieści o synu marnotrawnym z Ewangelii wg św. Łukasza. W rozważaniach pomocny był także obraz Rembrandta pt. “Powrót syna marnotrawnego”. Na sprzyjającą atmosferę spotkania ze Słowem składało się również milczenie i adoracja Najświętszego Sakramentu.

Po wprowadzeniu wszyscy uczestnicy spotkali się u źródła chrześcijańskiego życia, czyli na Mszy Świętej. Przewodniczył jej jeden z księży pracujących w CFD – ks. Maciej Dalibor SDS. Na pierwszej konferencji pt. “Powrót do początku” ks. Krzysztof mówił, jak ważne i potrzebne jest wyciszenie swojego wnętrza, nie tylko telefonu czy rozmów.

Podczas drugiej konferencji skupił się na ranach, które zaburzają każdemu z nas obraz własnej osoby. Porównywał te postawy z zachowaniami starszego i młodszego brata. Każdy z nich, na swój sposób, był daleko od siebie. Młodszy szukał rozwiązania swoich problemów w “dalekiej krainie”, starszy uciekał w obowiązki i sztywne zasady. Łączy ich oddalenie od własnego domu, tj. od własnego serca. To “emigranci własnego wnętrza”, którzy nie potrafią zbudować relacji. Ks. Krzysztof wyróżnił trzy relacje, które określają w pewien sposób ich osobę: relację z sobą samym, z ojcem i z bratem.

Trzecia konferencja dotyczyła poznawania siebie przez poznawanie Boga. Kontemplacja Stwórcy, który jest Miłością, kocha, opiekuje się i wzmacnia, uświadamia prawdę o Nim i o człowieku. W piękny sposób ujął to Rembrandt na wspomnianym wcześniej obrazie. Prawa ręka ojca jest tak naprawdę ręką matki, która obejmuje z czułością wszystkie zranione miejsca duszy, których symbolem jest lewa, goła stopa. Druga ręka podtrzymuje w upadku, daje siłę i potwierdzenie, że z pomocą łaski da się przezwyciężyć własną słabość. W ten sposób malarz przedstawił serce Boga – Tego, który ma serce matki i ojca.

Treść czwartej konferencji dotyczyła uzdrowienia duszy przez odkrycie bycia dzieckiem Boga. Ks. Krzysztof odwołał się do postawy młodszego brata z przypowieści mówiąc, że zrozumiał kim tak naprawdę jest dopiero w ramionach ojca. Uzdrowienie polega właśnie na tym, żeby poznając Ojca zobaczyć siebie Jego oczami. Bazując na Piśmie Świętym prowadzący wymienił i opisał wybrane przymioty Boga, które pomogą uświadomić sobie prawdziwe oblicze Ojca.

Piąta i szósta konferencja były już o życiu w bliskości z Bogiem – o przyjaźni z Nim i codziennym wzroście w trzech relacjach: do siebie, Ojca i brata. Proces uzdrowienia rozpoczęty na rekolekcjach będzie trwał całe życie. Ważne jest, aby w cierpliwości trwać przy Bogu i słuchać Jego słów. Taką drogę nawrócenia widać na obrazie Rembrandta, na którym poza ojcem są cztery osoby. To postać samego autora na przestrzeni jego życia, którego postawa względem ojca zmieniała się, aż w końcu spotkał się z nim w ramionach.

Czas między konferencjami można było wykorzystać na osobistą modlitwę słowami Pisma Świętego i adorację Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. W sobotni wieczór uczestniczyliśmy w nabożeństwie drogi krzyżowej, której każda stacja odnosiła się do konkretnej rany ludzkiego serca. Był to czas głębokich refleksji nad historią swojego życia i dla wielu moment odkrycia w Bogu Ojca, który zawsze czeka z otwartymi ramionami.

Na zakończenie słowa jednego z uczestników rekolekcji, kl. Doriana Kuca SDS:

“Rekolekcje spędzone w Centrum Formacji Duchowej były dla mnie wyjątkowe pod wieloma względami. To właśnie w miniony weekend po raz pierwszy zobaczyłem na własne oczy nowy Dom Słowa, gdzie pod duchową opieką księdza Krzysztofa Wonsa  mogłem zagłębić się w obraz samego siebie. Z każdej konferencji wyciągałem coś dla siebie, aby później przemodlić to przed Najświętszym Sakramentem. Wszystko dopełniała cisza, której szczególnie w Wielkim Poście bardzo potrzebowałem. Bez wątpienia te rekolekcje były dla mnie nie tylko przygotowaniem do Triduum Paschalnego, ale przede wszystkim okazją do lepszego poznania siebie i Miłosiernego Ojca, który nigdy mnie nie odrzuci”.

Warto zobaczyć