Każdy miesiąc przynosi nam coś innego – maj jest miesiącem szczególnie przeznaczonym dla Maryi. Dodatkowo wiosna zaczyna powoli rozkwitać, widać jak pięknie przyroda budzi się do życia. Ponadto jest coraz cieplej – to też ma znaczenie, zważywszy na Most Grunwaldzki, który jest w tym momencie remontowany – a dzięki pięknej pogodzie wielu decyduje się na pokonanie drogi na wykłady piechotą. Maj jest również miesiącem pięknych nabożeństw ku czci Maryi, a także wspomnieniem historycznych ważnych wydarzeń dla naszych ojczyzny. Tegoroczny maj przyniósł także nowego papieża – Leona XIV.
Jednak jest pewna rzecz, którą przynosi naszej wspólnocie niezmiennie każdy miesiąc. Taką rzeczą jest comiesięczny dzień skupienia, który pozwala na chwilę zatrzymania się i zadumy. Tym razem dzień skupienia przypadł na dzień czternastego maja w święto świętego Macieja Apostoła. Naszym przewodnikiem w tym dniu był ksiądz Andrzej Tarasiuk – obecnie proboszcz w jednej z krakowskich parafii, a przed laty rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Mając więc doświadczenie zarówno formacyjne, jak i duszpasterskie, podzielił się z nami swoją duchowością i wiedzą.
Tematem dnia skupienia było powołanie. Rekolekcjonista zauważył, że najważniejsze w powołaniu jest trwanie. Przywołał tutaj znany wszystkim obraz Jezusa jako winnej latorośli z piętnastego rozdziału Ewangelii Świętego Jana. Zauważył, że rzeczywiście jeśli nie będziemy ciągle trwali w Jezusie, jeśli nie będziemy żyć nim na co dzień to uschniemy i przestaniemy spełniać swoje podstawowe powołanie. Powiedział również, że seminarium można nazwać szkołą Pana Jezusa i zachęcił nas, żebyśmy się pozwolili Jezusowi formować przez kapłanów, którzy są naszymi przełożonymi i którzy nad nami czuwają. Ksiądz Andrzej zachęcił nas także, cytując list papieża Franciszka do osób powołanych, żebyśmy potrafili uczynić ze swojego życia dar Miłości – na tym bowiem polega powołanie kapłańskie.
Nasz rekolekcjonista podzielił się także wieloma swoimi przeżyciami i historiami życia. Przekazał nam również wiele myśli dotyczących wspólnoty i braterskiej miłości. Powiedział, że ważna jest jedność i musimy o nią zabiegać. Zaznaczył, że w miłości chodzi przede wszystkim o dobro drugiej osoby – tak samo w Biblii – w całej Biblii tak naprawdę chodzi przede wszystkim o ludzkie serce. Musimy też uczyć się pokory – powinniśmy umniejszać swoje zasługi, a powiększać cudze, ponieważ nigdy nie jesteśmy w stanie poznać całej prawdy dotyczącej drugiej osoby. Zaznaczył też, że czas, który otrzymujemy jest darem od Boga i nie powinniśmy go zmarnować – najtrudniejszym zaś wyrażeniem jakie może usłyszeć lub usłyszeć człowiek są słowa „za późno”.
Podsumowując, był to niezwykle piękny dzień, bogaty w różne ciekawe przemyślenia i czas, który mogliśmy poświęcić na adorację i modlitwę. Dziękujemy bardzo księdzu Andrzejowi za poświęcony nam czas i za te myśli, które nam pozostawił. Miejmy nadzieję i módlmy się, by wydały one kiedyś dobre owoce.