Listopad, który rozpoczyna Uroczystość Wszystkich Świętych kojarzy się z czasem zadumy, refleksji i wspomnieniami o naszych bliskich zmarłych. Nasza wspólnota zakonna również potrzebuje ciszy i skupienia. Dlatego, zgodnie z tradycją naszego seminarium w Dzień Zaduszny przeżywaliśmy comiesięczny dzień skupienia. Tym razem, prowadził go nasz współbrat – ks. Piotr Majcher SDS.
Ksiądz Piotr na co dzień posługuje w parafii pw. św. Jadwigi w Dobroszycach. Jest wikariuszem, katechetą, wieloletnim duszpasterzem i jeszcze jedna ciekawostka- przed wstąpieniem do Salwatorianów, pracował jako pielęgniarz. Wielokrotnie widział ludzi, którzy musieli pożegnać się z tym światem i wyruszyć w drogę ku wieczności. Sam przyznaje, że kiedy dbał wyłącznie o ludzkie ciało i jego zdrowie, dochodził do pewnej granicy, której nie mógł przekroczyć. Każde fizyczne życie, przez Niego ratowane, kiedyś się kończyło. Właśnie wtedy prosił o posługę księży aby umierającej osobie udzielali sakramentu namaszczenia chorych. Te przeżycia doprowadziły Go do ważnej decyzji- decyzji o tym, że sam zostanie księdzem.
Refleksja nad śmiercią i przemijaniem była dla ks. Piotra myślą przewodnią, ale nie jako nieunikniona konieczność, lecz szansa. Śmierć jest końcem tej części naszego życia, ale za jej bramą jest cel – Chrystus. „Czy ja jestem gotowy na śmierć? Znaczy to tyle co: Czy jestem gotowy na spotkanie z Chrystusem? Śmierć jako spotkanie z żywym Jezusem to największa szansa – największy motywator naszego doczesnego życia”- mówił kaznodzieja. Chcemy stanąć na tym spotkaniu przygotowani, pełni łaski i radości. Takie spojrzenie na przejście do wieczności zrywa z przygnębieniem, smutkiem i pustką. Smutek niczego nie buduje, prawdziwym budowniczym jest Chrystus – Bóg życia a nie śmierci.
Każdy dzień skupienia ma swój szczyt przy stole Eucharystycznym. Każdy ksiądz mógł tego dnia odprawić aż trzy Msze święte- w intencji własnej, za zmarłych i w intencjach papieskich. To właśnie Ofiara Mszy świętej daje nam- seminarzystom moc do życia zgodnego z Bożymi Przykazaniami a zmarłym pomaga w pośmiertnym oczyszczeniu. Ksiądz Piotr przybliżył nam tematykę Czyśćca w homilii i ostatniej popołudniowej konferencji. Nasz przewodnik podzielił się świadectwem o kilku zmarłych kapłanach, którzy z czyśćca prosili o modlitwę w swoich intencjach. To zadziwiające, jak bliski jest świat umarłych- jest bliski dzięki wierze i miłości, przekraczającej to, co cielesne.
Ostatnim akordem dnia skupienia był mały prezent przygotowany przez księdza Piotra. Był nim zestaw niepozornych książeczek: „Aby mieli życie wieczne„. Jest to zbiór modlitw, nowenn, i wezwań za zmarłych cierpiących w czyśćcu. Jest to drobny podarunek, ale może być wielką wartością duchową, bo przecież każda modlitwa jest cenna a szczególnie ta za zmarłych w listopadzie.
Na koniec pozostaje podziękować księdzu Piotrowi Majcherowi SDS za jego poświęcony czas i skierowane do nas Słowo. Dziękujemy też za dar ciszy i milczenie, które wypełnialiśmy Liturgią Godzin, Eucharystią i budowaniem relacji z Panem, przy stole Słowa Bożego. Ktoś kiedyś powiedział, że okres formacji w seminarium to czas wyciszenia i skupienia przed kapłańską posługą. Comiesięczne dni skupienia przypominają nam o tajemnicy powołania i pozwalają wrócić do korzeni pójścia za Panem na drodze salwatoriańskiej. Listopadowe skupienie było szczególne ze względu na klimat łączności ze zmarłymi i podejście do śmierci, która nie jest końcem i smutkiem, ale spotkaniem z Chrystusem i początkiem życia w pełni. Ostatecznie życie darowane przez Jezusa jest życiem ludzi zbawionych a My- Salwatorianie jesteśmy tymi, którzy głoszą zbawienie Jezusa Chrystusa wraz z jego miłością, pokojem i przyjaźnią na wieki.